Putin oddal syryjską partię szachów. Chyba tylko w taki sposób można spuentować sensacyjną wiadomość o decyzji rosyjskiego przywódcy o wycofaniu swoich wojsk z Syrii w trybie natychmiastowym.

Przy tak dużym napięciu, jakie utrzymuje się teraz w tamtym rejonie, usunięcie jedynego argumentu trzymającego w szachu siły islamistów w postaci wsparcia lotnictwa, pozostawiona sama sobie armia Syryjska, zostanie pożarta w mgnieniu oka. W zasadzie Assad może się już pakować, a Europę czeka naprawdę duży problem z uchodźcami, którzy pozbawieni nadziei na normalne życie w swoim kraju, hurmem uciekną w naszą stronę.

Nie wiem co jest nie tak z Putinem. Miał szansę oczyścić Syrię z robactwa, ale w chwili, kiedy już chwiała się ich (islamistów) potęga, zdecydował się najpierw na rozejm, który nic mu nie dawał, a teraz ucieka. Podobnie rzecz się miała we wschodniej Ukrainie rok temu. Wygląda na to że rosyjscy żołnierze walczą zbyt efektywnie i osiągają cele nie zamierzone wcześniej, burząc misterne plany rozpełzającego się konfliktu zbrojnego.